wtorek, 16 lipca 2013

Rozdział 3

Hah, no i jest rozdział trzeci (strasznie szybko ;p)!!
Jakoś trudno było mi przy nim ułożyć ładne zdania, za co przepraszam, ale myślę, że źle nie wyszło.
Nareszcie pojawią się nasi kochani Akasie, a wraz z nimi pare przekleństw (informuję, żeby nie było)!! :))
Mam nadzieję, że się wam spodoba i serdecznie zapraszam do czytania i komentowania! :))
ps: Mam prośbę! Proszę polećcie mi kogoś, kto mógłby mi wykonać ładny szablon na bloga!
Z góry dziękuję za wszystko oraz za wcześniejsze komentarze! 
Hiraku-chan ;*


Na ulicach Konohy wciąż panowała poranna cisza. Gdzie nie gdzie można było zobaczyć ludzi kierujących się w kierunku miejsca pracy. Pan Teuchi przenosił właśnie pudła z samochodu, które zawierały potrzebne produkty do jego restauracji- 'Ichiraku Ramen'.
-No to już ostatnie!- pomyślał szeroko się uśmiechając. 
-Z drogi!- usłyszał, gdy nagle przed jego oczami śmignęły jasno brązowe końcówki czyiś włosów. Mężczyzna stracił równowagę, tym samym wypuszczając skrzynie z rąk. Nie wiele myśląc rzucił się za nią, próbował ją złapać. Niestety, nie dość, że nie udało mu się jej chwycić, to dodatkowo wpadł na stertę ułożonych przy sklepie pudeł, niszcząc ich zawartość.
-No kurwa mać.....Aaaaa!- darł się wniebogłosy, rozglądając się przy tym za sprawcą zdarzenia, jednak z wyjątkiem jego i przerażonej staruszki, na ulicy nie było nikogo.
-Jak ja mogłam zaspać? Jak ja do cholery mogłam ZASPAĆ?!- myślała gorączkowo szatynka, biegnąc i pisząc niezrobione zadanie z chemii.-Cholera, a to dopiero mój drugi dzień w szkole!
Po pięciu minutach sprintu, dziewczyna widziała już bramę wejściową szkoły, gdy nagle zorientowała się, że ktoś ją zamyka.
-Zaczekaj!-  krzyknęła przyspieszając bieg i wróciła do pisania. 
Nagle znalazła się na terenie szkoły, nie zauważając pięciu osobników stojących obok niej. 
-Dziewiąta dwadzieścia, Itachi, zapisz dwudziestominutowe spóźnienie.- rozkazał rudowłosy, okolczykowany chłopak.- A Ty co sobie wyobrażasz młoda damo?  W Konoha Talents School spóźnienia są niedopuszcza...
-Zamkniesz się w końcu?! Jestem zajęta!!- wrzasnęła Chi nie przerywając pisania- No skończyłam!- oznajmiła po chwili, gdy nagle ujrzała  rudowłosego chłopaka. Po wyrazie jego twarzy można było stwierdzić, że był zły... nie, nie był zły, był wściekły!
-Itachi! Zapisz jej jeszcze obrażanie lidera Akatsuki!!!- wydarł się tak głośno, że po plecach dziewczyny przeszły ciarki. Jego donośny krzyk natychmiastowo przywrócił ją do rzeczywistości. Dopiero teraz dziewczyna zauważyła stojącą przy niej grupę, a co gorsza zdała sobie sprawę co powiedziała do tego jakże przerażającego gostka. 
-J-ja przepraszam!- wydukała jąkając się przy tym niczym Hinata, gdy rozmawia z Naruto.- Jestem tu nowa i to dopiero mój drugi dzień w szko...
-Nie interesuje mnie to! A teraz podaj swoje imię, nazwisko, klasę, profil oraz wychowawcę!- oznajmił szybko okolczykowany osobnik, nie spuszczając z dziewczyny swojego świdrującego wzroku. 
-Chihiro Kataneki, k-klasa I, profil s-sportowy, wych-chhhhowawca Kakas....
-Oj Liderku! Daj spokój tej ślicznotce!- zza pleców rudzielca wyłonił się siwowłosy chłopak, bezczelnie spoglądając w dekolt Chi.- Nie widzisz jak się boi?
Nagle zbliżył się do dziewczyny obejmując ją ramieniem i nachylając się do jej ucha.
-Okej ślicznotko, wyciągnę Cię z tego, ale po sprawie udamy się do kibelka na małe co nieco!- szepnął, a jego ręka zacisnęła się na pośladku dziewczyny. Katenaki poczerwieniała na twarzy. Poczuła jak jej serce zaczyna szybciej bić. Nie był to jednak wynik zawstydzenia czy też stresu, dziewczyna była rozzłoszczona niczym wściekła osa.
-Ty popieprzony zboku!- wrzasnęła, po czym uderzyła z pięści w twarz chłopaka.- Za nic na świecie nie zrobiłabym TEGO z takim ulizanym świrem jak ty!
-Nie zrobiłabyś CZEGO? 
-Co za głupie pytanie, każdy już dobrze wie CZEGO bym nie zrobiła!!!- powiedziała i odwróciła się w stronę głosu. Zamarła.
-Pani Dyrektor Tsunade! Co Pani tu robi?- zapytał przerażony Itachi.
-Cóż, musiałam jakoś zareagować! Wasze krzyki słychać w całej szkole!- wydarła się, wskazując palcem na budynek. Chyba naprawdę musieli być głośno. W oknach było widać zaciekawione twarze uczniów, jak i nauczycieli. 
-Hidan i ty... jak się nazywasz?!- zapytała zdenerwowana kobieta.
- Chihiro Kate..
- Hidan i Chihiro! Oboje do mojego gabinetu! Pein, Deidara i Itachi, macie pomóc nauczycielom zaprowadzić porządek w klasach, a Ty Sasori, zamknij wreszcie tą cholerną bramę!!!- wydarła się dyrektorka.
-Tak jest!- odrzekła cała czwórka, po czym udała się wykonać zadnia.
-A Wy co tak stoicie?! Marsz do mojego gabinetu, ale to już!- warknęła kierując się w stronę drzwi wejściowych szkoły.

Po całodniowym tłumaczeniu się w gabinecie dyrektor Tsunade. -.-'
Ostatnia lekcja- klasa profesora Minato.

-Cały miesiąc w kozie! Rozumiecie to?!- jęknęła bezczynnie Chi, waląc głową o ławkę.
-Eee tam, dasz radę! Nie takie kary wymyślała dla mnie babcia Tsunade!- wyszczerzył się Naruto.- Chociaż nie powiem, siedzenie w kozie to najnudniejsza kara jaka może by..
Wypowiedź chłopaka niespodziewanie przerwał cios Sakury, wymierzony prosto w jego nos.
-Saakurciu, dlaczego?-mruknął nieszczęśliwie, trzymając przy tym krwawiące miejsce.
-Bo jesteś idiotą!- odpowiedziała jednogłośnie cała klasa, z wyjątkiem Hinaty. Dziewczyna szukała właśnie czegoś w swoim plecaku.
-Dziękuję Hinatko!- powiedział, gdy ta przyniosła mu paczkę chusteczek.
-N....nie ma za co...-wrzasnęła i natychmiast odeszła od blondyna.
-Ech, a najgorsze jest to, że ten siwy, ulizany napaleniec dostał tylko upomnienie!- warknęła wściekle Chihiro.
-To dlatego, że jest z Akatsuki, oni od zawsze mają fory, nawet u dyrektorki. To takie upierdliwe!- skomentował Shikamaru, grzebiąc sobie przy tym w uchu.
-Właśnie, co to za szopka z tym całym Akatsuki?- zapytała zaciekawiona złotooka.
-To organizacja najgorętszych, najbardziej uzdolnionych uczniów w szkole!!- wrzasnęła Ino, a jej oczy zapłonęły z podniecenia (od autorki: wybaczcie, nie umiałam tego inaczej sformułować).- Widziałaś ich przecież przy bramie!
-Nie zdążyłam przyglądnąć się tamtej trójce, ale ten cały Hidan i okolczykowany zezol niby do nich należą?! Pff... też mi przystojniacy...- uznała Chihiro, robiąc obojętną minę.
-Oh przestań! Każdy z Akatsuki jest na swój sposób gorący!- powiedziała TenTen. Z jej twarzy można było wyczytać, że chyba troszkę odleciała w marzenia, bo z jej ust poleciła ślina.
-I znowu zaczęły się durne tematy o Akatsuki! Te baby i ich rozmowy są takie upierdliwe!- rzekł Shikamaru, odchodząc od znajomych. Niedługo po nim odeszli inni chłopcy z dwoma wyjątkami. 
-Sakura proszę Cię! Nie karz mi słuchać tych waszych westchnięć na temat mojego brata i jego kolegów!- westchnął Sasuke, patrząc na różowo włosom błagalnym wzrokiem
-No... dobrze, idź!- oznajmiła dziewczyna, a zaraz po tym cmoknęła bruneta w policzek na pożegnanie.
Ucieszony chłopak prawie pofrunął do grupki kolegów.
-No, to który z Akasiów najbardziej wam się podoba?
-Shino.... nie zauważyłam Cię... Dlaczego pytasz? o.O- zapytała zaskoczona Ino.
Oburzony chłopak odwrócił się na pięcie, mruknął pod nosem coś w stylu 'foch' i wyszedł z klasy.
Dziewczęta zrezygnowanie westchnęły, po czym wróciły do dyskusji na temat pięcioosobowej grupki chłopaków. Okazało się, że Akasie zajmują się pilnowaniem porządku w szkole, a poza tym wszystkie dziewczyny w szkole są nimi łagodnie mówiąc.. zainteresowane.
-Przestańcie, to tylko durne skarżypyty!- rzekła Chi, a jej twarz przybrała oburzoną minę.
-Może i skarżą, ale są tacy gorący!- powiedziała Sakura, a z ust dziewczyny wymknęło się klasyczne 'ACHH'.
-Ty też Sakura? Myślałam, że masz chłopaka!- rzekła prowokacyjnie Chihiro.
-Bo mam, ale nikt mi przecież nie zabroni popatrzeć na innych!
- Ech, a ty Hinata, podoba Ci się któryś?
-N-nie za bardzo...- mruknęła dziewczyna w między czasie stykając czubki wskazujących palców.
-Ta, jej tylko jeden chłopak w głowie..- odrzekła Ino wścibsko się uśmiechając.
-Ach, no tak zapomniałam o Naruto.- szepnęła Chi i puściła Hinacie oczko.
-S-skąd wiesz?!- zapytała zaskoczona granatowowłosa, a jej twarz przybrała kolor mocnej czerwieni.
-A kto tego nie wie? No może Naruto, w każdym razie czerwienisz się przy nim jeszcze bardziej niż teraz..-oznajmiła długowłosa blondynka. 
Nagle zadzwonił dzwonek, który ogłosił początek lekcji historii z ojcem Naruto. Chihiro zrzedła mina. Już za godzinę będzie musiała iść, odsiedzieć karę!

Tymczasem w gabinecie przeznaczonym wyłącznie dla członków Akatsuki i czasami dla dziewczyny Peina- Konan. -.-''

-Hah, ta nowa próbowała  mnie  uderzyć nawet u Tsunade!- zaśmiał się Hidan.- A właśnie, widzieliście jaki dyrka miała dzisiaj dekolt? O Jashinie!
-W jednym zgadzam się z tą dziewczyną, jesteś popieprzony zboczeńcem!- wydukał Deidara, obracając w dłoniach długopis.
-Spierdalaj blondi, ja przynajmniej pomacałem tą nową, ty co najwyżej możesz sobie na nią popatrzeć!- oznajmił Hidan, wykrzywiając usta w szeroki, cwaniacki uśmieszek. 
-Proszę Cię-un! Po pierwsze to za te Twoje 'macanko', nieźle Ci się dostało, a po drugie takich jak ta mała mam na pęczki!
-No dobrze blondyno, co powiesz na mały zakład? Daje Ci miesiąc, jeśli w ciągu tego czasu zaczniesz CHODZIĆ z tą nową, dam Ci bez gadania stówkę!
-Hm możesz ją już szykować-un!
-Poczekaj, jeśli przejebiesz, staniesz na przerwie obiadowej, hmmm... na środku stołówki i wykrzyczysz, hmmm...AHA, że jesteś homoseksualnym transwestytą! 
-Haha,to by było bezcenne!- zaśmiał się Pein.
-'Hmm.. gdybym przegrał, to byłoby to moje towarzyskie samobójstwo! Chwila.. pf, nie przegram tego-un!'-zaśmiał się w duchu Deidara.- Zakład stoi, Ty ulizana, siwa pało!
-Obydwaj, jesteście największymi idiotami jakich znam. Zamiast bawić się w jakieś głupie zakłady, weźcie się może do jakiejś pożytecznej roboty.- oznajmił chłodno Sasori, zajęty zadaniem domowym z biologii.
-O proszę! Nasz 'Pan Niedostępny' się odezwał, a właśnie przeleciałeś jakąś laskę z tego Twojego fankluiku, czy nadal jesteś taką ciotą, że z tego nie skorzystałeś?- warknął siwy.
-Nie chcę jak Ty, nabawić się chorób wenerycznych, od byle jakich panienek.
-Ja wiem co to gumki!- wyszczerzył się Hidan.
-Wątpię w to, skoro jesteś podejrzany o ojcostwo u każdej dziewczyny ze szkoły, która wpadła.- powiedział  Sasori, nie odrywając się od swojej pracy.
-Ty skurwie..
-Zamknijcie się, a swoją drogą Saso ma rację! Tylko idioci zakładają się o takie rzeczy, poza tym możecie bardzo zranić uczucia tej dziewczyny.- wtrącił się Itachi, spoglądając na kolegów.
-Daruj sobie dżentelmenie, a Tobie blondi, życzę szczęścia!- krzyknął Hidan, wyciągając z plecaka butelkę pepsi i upił dużego łyka, gdy nagle zadzwonił dzwonek oznaczający przerwę, bądź koniec lekcji.
-Nie będzie mi potrzebne-un.- odrzekł blondyn, po czym wstał i wyszedł z pomieszczenia.-'Zabawę czas zacząc-un!'- pomyślał i udał się w stronę gabinetu, gdzie odbywają się karne zajęcia. 









11 komentarzy:

  1. UUUOOOOAAAAA AKASIE! *3*
    Wiesz co, trochę mi to przypomina jedną zajebistą fanmangę... Autograph się chyba nazywała ;D
    No mniejsza. Rozdział oczywiście mi się podobał! Bo Akasie, to chyba oczywiste. Przekleństwa? A pisz, pisz... Jak komuś przeszkadza to kisidrag mu w oko i nara. xD
    A co do szablonu...
    Ja polecam tutaj zamawiać:
    ministerstwo-szablonow.blogspot.com
    Ewentualnie sama mogłabym spróbować coś pokombinować.
    Prosz moje próbne:
    http://probny-tsu.blogspot.com/
    http://probny-tsu-2.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. ojojoj dziękuję! :)))
      cóż, powiedz Coś więcej o tej fanmandze! chętnie poczytam!! :D

      Usuń
    2. ejj! chciałabym zamówić szablon u Ciebie ! :)
      zamówienie mam złożyć na tych próbnych ? :D

      Usuń
    3. Napisz na gg 8671236

      Usuń
  2. No ja nie mogę, świetny rozdział :D Och akatsuki w roli prefektów ;D (jbc to są tacy opiekunowie szkoły, też wlepiają "mandaty" uczniom za spóźnienie xD) no ja wiedziałam że jak ich wlepisz do opowiadania to będzie bardzo spektakularnie xD
    Hidan to oczywiście myśli, że żadna mu się nie oprze, jego życie jest takie smutne... pełne pomyłek xD Pain jako przywódca - on się do tego nadaję, jak nikt inny xD Tak mnie jeszcze ciekawi jak przedstawisz pozostałych xD
    Ach te babskie pogawędki xD ale w sumie, która laska nie poleci na BAD BOYi xD to niekontrolowane, zresztą aka to bishe xDD tylko Hinata daję radę im się oprzeć xD ale ciekawa jestem tego zakładu, ech faceci to w ogóle nie zważają na uczucia dziewczyn :/ przykry nasz los xD
    No to ja z niecierpliwością czekam na następny rozdział :D
    Życzę weny i pozdrawiam cieplutko :D

    Ach i szablon zajebisty :D ładne są te kolory *____*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ach i przekleństwa xD Nie mam nic przeciw xD grzeczna jestem jedynie w komentarzach :P

      Usuń
    2. heh, Hinatka szaleje jedynie za Naruto(przynajmniej na razie, zobaczymy jakie pomysły wpadną mi do głowy w dalszych rozdziałach).
      Hidan, nie mogłam go sobie inaczej wyobrazić niż zboczonego podrywacza! niestety -.-
      miło mi, że spodobał Ci się rozdział, a skoro mówicie, iż przekleństwa to żaden problem to będę miała pole do popisu! :D
      też strasznie podobają mi się tee kolory ogólnie moim zdaniem, cały ten szablon jest zajefajny! *.*

      Usuń
  3. Przepraszam cię, że dopiero teraz!!!
    Grimmjow: Wybaczysz jej?
    Jak mi wybaczysz to dobrze ^^
    A teraz komciam ci rozdział ^^

    Biedny Chihiro T^T
    Już drugiego dnia na pieńku z liderkiem...
    To musiało być straszne T^T

    Zapomniałabym o tym...
    AKASIE!!! MOJE KOCHANY AKASIE!!! MÓJ KOCHANY SASO!!! Ale chwila, chwila... Dlaczego nie ma Kakuzu?
    Grimmjow: Nie, ja też nie wiem czemu ona uwielbia taj Kakuzu =.=
    Po pierwsze jest materialistą, który kocha kasę, laski na takich lecą, a na dodatek jest starszym mężczyzną (Taa bardzo starszym) To jest boskość w czystej postaci xD
    Po za tym lubię ich kłótnie z Hidanem ^^

    No dobra, a teraz czas na zbesztanie~!
    Wy bez uczuciowe chamy! Jesteście obrzydliwi! Żeby tak wykorzystywać biedną Chihiro (I za to was lubimy xD) Ale Chihiro się nie da, chociaż jakby była z Deiem tak z miłości, to spox ;3
    Grimmjow: Ona lubi te pieprzone końce w romantycznych anime =.=
    Masz rację lubię, ale jak na jakiś czas lubię sobie pooglądać jak na końcu umierają, tak jak School Days ^^
    A tak na marginesie, ciekawe co mnie podkusiło, żeby obejrzeć to anime o.O

    I znowu biedna Chihiro bo koza T^T
    I dziwi mnie to, że nie jara się akasiami... Oni są zbyt boscy i zajebiści by ich ignorować.
    Ach gdyby oni byli w mojej klasie *Q*
    Grimmjow: Wiesz co jest dziwne? To ja jestem bad boyem i to ja powinienem cię zdradzać, ale ja tego nie robię, a ty to robisz na każdym kroku!
    Ej, ej, ej! To, że mówię o kimś, że jest boski, nie znaczy, że cię zdradzam!
    Grimmjow: Foch tak jak Shino!
    Aha -.- Niech ci będzie.
    Grimmjow jesteś najpiękniejszym i najseksowniejszym facetem na świecie ;****
    Grimmjow: I tak ma być!

    Jak widać już skończyłam xD
    Co do bluźnierstw to mi nie przeszkadza~! Ciśnij do woli xD
    Duuuzio weny i żeby były dłuższe rozdziały ^^ I żey szybko stał się kres związku SasoSaku ^^
    ~Natuśka-chan & Grimmjow

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. A i masz piękny szablon *_*
      Tsuki odwaliła kawał dobrej roboty *_*
      Bo Tsuki masz nie?
      Tak czy owak piękny *_*

      Usuń
    2. oczywiście, że wybaczam! ;*
      tak jej xd
      hmm niech będzie! jakoś postaram się wcisnąć Kakazu do opowiadania, będzie ciężko, ale postaram się! ;D
      lecz w Akatsuki to on już nie będzie.. zobaczymy co da się zrobić! :p
      ohh gdy by Aka byli w mojej szkole, to na każdej przerwie bym z nimi latała do kibelka
      >.<
      nie no raczejj nieee... zachowam to dla siebie xD
      Grimmjow nie przejmuj się! jak dla mnie jesteś strasznie przystojny i gorący! :))

      Usuń
  4. 51 yrs old Physical Therapy Assistant Shane Siney, hailing from Mount Albert enjoys watching movies like "Out of Towners, The" and Letterboxing. Took a trip to St Mary's Cathedral and St Michael's Church at Hildesheim and drives a Ferrari 250 GT Series I Cabriolet. przejdz tutaj

    OdpowiedzUsuń